Świąteczna Aukcja charytatywna
Świąteczna Aukcja charytatywna
Czy przygotowania do Świat Bożego Narodzenia byłyby pełne, bez troski o tych, którzy potrzebują pomocy? O tych, którzy mają mało, a czasem nic, bo np. w wyniku wojny stracili dom i poczucie bezpieczeństwa o tych, których jedynym bogactwem jest choroba albo samotna starość…
Chrześcijanie mają w tym czasie historyczną „lekcję” do odrobienia. Ponad dwa tysiące lat temu nie udzielono w Betlejem pomocy i schronienia przybyszom z Nazaretu, i Bóg nasz, Jezus Chrystus narodził się w ubogiej grocie - w obórce.
Wymowny przykład braku empatii mieszkańców miasta judejskiego, jest dla nas, współczesnych, swoistą przestrogą przed bezdusznością, życiem tylko dla siebie i tylko w ciasnym kręgu swoich spraw.
Dlatego tradycją naszego Stowarzyszenia i Parafii stało się organizowanie Kiermaszu Świątecznej Pomocy i Aukcji Charytatywnej. Środki zgromadzone w wyniku tych działań wspomagają najbardziej potrzebujących, słabych, chorych i bezbronnych.
To chwile, w których oczywiste - podczas codziennych zakupów - pytanie: „czy tego potrzebuję” zastępowane jest innym: „ile mogę z siebie dać innym?”.
W niedzielę 11 grudnia w sali wolskiego domu parafialnego zebrali się organizatorzy Aukcji i parafianie - potencjalni uczestnicy aukcji.
Na długim stole, przykrytem suknem w choinkowym odcieniu, stały zarówno dzieła sztuki sakralnej, jak i porcelana, zabawki, biżuteria, książki i prace rzemieślników.
Przewodnicząca Stowarzyszenia Wierni Tradycji Pokoleń, Irena Sacharczuk, otworzyła spotkanie cytatem z Ewangelii Mateuszowej (z rozdziału 25):
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
I rozpoczęliśmy licytowanie - w Imię Boże!
Nowe domy znalazły piękne ikony, dzieła rąk utalentowanych ikonopisarzy z Serbii i Libanu, wełniane zimowe skarpetki, ręcznie wykonana na szydełku urocza lalka, ręcznie haftowane broszki (to tradycyjny już „fant” na naszych aukcjach), unikatowe bombki na choinkę, domki dla ptaków. Kilka przedmiotów wzbudziło szczególnie duże zainteresowanie i licytacja ich była emocjonująca: to kunsztownie oprawiona w srebrzoną ryzę, dekorowaną emalią, ikona Matki Bożej Częstochowskiej i torba pielgrzyma przywieziona ze Świętej Góry Atos, oraz pluszowy niedźwiadek, którego nową „mamą” została jedna z naszych młodych chórzystek. Atmosfera panowała swobodna, jak na spotkaniu rodzinnym. A zebrani okazali zrozumienie dla celu wydarzenia i szeroko otworzyli dla potrzebujących nie tylko serca, ale i portfele.
Do Świąt Bożego Narodzenia pozostało jeszcze trochę czasu, ale już Gwiazda Betlejemska najwyraźniej przyświecała staraniom parafian.
Wszystkim tym, którzy ofiarowali przedmioty na aukcję i licytującym składamy płynące z serca podziękowania.
Spasi Hospodi!
Dorota Maj
Zdjęcia: Maria Wysocka, uczestnicy aukcji