Spotkanie Pańskie w Ikonie
Czytanie ikony - Spotkanie Pańskie
(gr. Hypapante od. Hypapantao - spotykać, wychodzić naprzeciw, sł. Srietienije Gospodnie)
Ikona Spotkania Pańskiego, jest jak rozłożona Księga, gdzie na jednej karcie mamy swoiste podsumowanie Starego Testamentu, a na drugiej zapowiedź Nowego Przymierza i Nowego Testamentu, środkową zaś część zajmuje, uobecniony w wizerunku świątyni jerozolimskiej - Bóg.
Jesteśmy świadkami historycznej sceny, gdy - zgodnie z żydowskim obyczajem pochodzącym z prawa mojżeszowego - w świątyni jerozolimskiej, po czterdziestu dniach od Narodzin następuje ofiarowanie Bogu pierworodnego Syna przez Maryję i sprawiedliwego Józefa. Czeka tu na nich św. starzec Symeon i prorokini Anna (jedyna kobieta – prorok, której obecność notuje Stary Testament). Na ikonie uchwycony jest moment, gdy – przekazywany przez Matkę Bożą - Jezus znajduje się już w objęciach świątobliwego kapłana. Ręce Maryji, już nie trzymającej Dzieciątka, nadal wyciągnięte są ku Niemu, a ich przykrycie rąbkiem omoforionu i łagodne pochylenie sylwetki świadczą o geście pokory, w którym skłania się przed swoim Boskim Synem i wyraża zgodę na los, który zapowiada jej Symeon: „A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk. 2, 34). Jezus, choć jest zaledwie 40 dniowym niemowlęciem, przedstawiony jest z twarzą co najmniej kilkuletniego dziecka (lub w innych redakcjach, młodego, ale dorosłego człowieka), a to że nosi złoty chiton i himation, podkreśla jego boską naturę (to zmiana w stosunku do ikony przedstawiającej Boże Narodzenie, gdzie Nowonarodzony spowity jest w pieluszki podkreślające ludzki aspekt jego natury oraz zapowiadające owinięcie w całun pośmiertny).
Świadkami sceny Ofiarowania są sprawiedliwy Józef i prorokini Anna, najczęściej trzymająca w dłoni zwój z proroctwami starotestamentowymi zapowiadającymi nadejście Mesjasza (w jednych redakcjach ikony zwój jest zwinięty, w innych – rozwinięty). Święty Józef stoi za Matką Boża i trzyma dwie synogarlice przygotowane na ofiarę. Wg Prawa (Kpł 12,6-8) na ofiarę całopalną i przebłagalną po narodzinach dziecka należało przynieść do Świątyni baranka, a tylko najubożsi mogli składać ofiarę z ptactwa. To, że synogarlice pokazane są w scenie Spotkania Pańskiego, przypomina, że Bóg-Człowiek urodził się w skromnej rodzinie, z dala od splendoru ziemskiego świata. Zwraca uwagę postawa Józefa Oblubieńca, wyraźnie różna od tej, znanej z ikony Bożego Narodzenia, gdzie był zmartwionym człowiekiem, przygiętym do ziemi troskami i wątpliwościami dotyczącymi okoliczności narodzin Syna jego żony, kuszony przez szatana. Teraz widzimy wyprostowanego, stanowczego, dynamicznie kroczącego tuż za Maryją człowieka, który podjął już decyzję, że będzie ziemskim ojcem Boskiego Syna.
Starzec Symeon wpatruje się z uwielbieniem i czułością w trzymane na rękach Dziecię i wręcz zdaje się nam, że słyszymy płynące z jego ust, nie tylko słowa z Ewangelii Łukaszowej „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu przeciwstawiać się będą”, ale i słowa Troparionu Święta:
Bogarodzico Dziewico
Bowiem z Ciebie zajaśniało
Słońce Sprawiedliwości,
Chrystus Bóg nasz,
Oświecający znajdujących się w ciemnościach
Wesel się i ty, Starcze sprawiedliwy,
Który wziąłeś w swoje ramiona
Wyzwoliciela dusz naszych,
Dającego nam zmartwychwstanie.
Sędziwy kapłan ma dłonie okryte szatą, co w ikonach zawsze oznacza gest szacunku i pokory (także w, zwłaszcza starszych, przedstawieniach widuje się okryte szatami dłonie świętych hierarchów trzymających Ewangelię). Nie czuje się godny rękoma – w domyśle – splamionymi ludzkimi grzechami - dotykać Syna Bożego.
W ikonie Spotkania Pańskiego zwraca uwagę jej nietypowa, w stosunku do innych, kompozycja. W centrum przedstawienia, nie jest bowiem – jak zazwyczaj -wyobrażony Jezus ani Jego Matka, ale fragment świątyni jerozolimskiej, a dokładniej wsparta na czterech filarach kopuła (czasem baldachim), czyli symboliczny Namiot Spotkania, gdzie przechowywano największe świętości – Arkę Przymierza i mannę, którą Bóg karmił lud Izraela w trakcie wędrówki przez pustynię. Przed nią przedstawia się Chrystusa, który przynosi Nowe Przymierze i sam staje się boskim pokarmem, w sakramencie Eucharystycznym, gdzie ofiarowuje swoje Ciało i Krew.
Dwudzielność i dwuaspektowość stanowią oś znaczenia ikony, która nie tylko przedstawia zaświadczony w Ewangelii moment historyczny, ale – i to jest w niej najważniejsze – wyraża jego istotę.
Są starotestamentowe postaci Anny i Symeona, którzy doczekali wypełnienia się Prawa. To znak epoki, która się kończy. Jest też Chrystus, który przynosi w darze ludzkości Nowy Testament i zapowiedź czasów, które wraz z jego pojawieniem się nadchodzą.
Jest radość i podniosły nastrój Ofiarowania Chrystusa w świątyni, ale i zapowiedź Jego męki, upokorzeń i ofiary. Dotyczy to także cierpień Bogurodzicy.
Najświętsze miejsce świątyni przedstawione jest już z ofiarnym stołem przykrytym tkaniną (znikają ofiarne zwierzęta i ogień), czyli miejsce sprawowania Liturgii „według porządku Melchizedeka” (Psalm 110, 4), na którym niekiedy widać też księgę z krzyżami na okładce. Gest starca Symeona trzymającego Jezusa kojarzy się, nie bez powodu z gestem kapłana składającego dary na ołtarzu. Pisze o tym w „Wielkich nieszporach” św. Andrzej z Krety: „ten, którego noszą cherubiny i sławią pieśnią serafiny, dziś zostaje przyniesiony do świątyni Bożej zgodnie z prawem i złożony na ramionach starca, jak na ołtarzu”.
Spotkanie Pańskie to nie tylko moment Ofiarowania Jezusa w Świątyni, ale – przede wszystkim - spotkanie Nowego i Starego Testamentu. „Niegdyś na Górze Synaj Mojżesz ujrzał Boga z tyłu i stał się godnym usłyszeć (...) głos Boga w ciemnościach i burzy. Teraz Symeon przyjmuje w ramiona Boga, który wcielił się dla nas, pozostając niezmienionym, i z radością spieszy przejść z tego życia do życia wiecznego” (Św. Kosma z Maiumy, Kanon na święto Wprowadzenia do świątyni).
Mimo dynamizmu przedstawienia postaci świętych Józefa i Symeona oraz – czasem – rozpostartej w dramatycznym powiewie nad głowami postaci tkaniny (to znak, że przedstawiana scena dzieje się we wnętrzu), cała kompozycja jest spokojna i panuje w niej wzruszający nastrój kontemplacji jednego z najdonioślejszych momentów w dziejach ludzkości.
Dorota Maj
Bibliografia:
„Życie Maryi w ikonach pod red. Giovanny Parravicini
J. Charkiewicz „Wielkie Święta prawosławne”
M. Quenot „Ikona. Okno ku wieczności”