CHWALMY BOGA TRADYCJAMI NASZYCH PRZODKÓW - relacja z I edycji projektu

CHWALMY BOGA TRADYCJAMI NASZYCH PRZODKÓW - relacja z I edycji projektu

W połowie lutego 2023 roku, w Cerkwi św. Jana Klimaka na Woli w Warszawie miało miejsce wydarzenie, które nie tylko zapisało się w pamięci osób przybyłych do świątyni, ale i głęboko wniknęło w ich serca i dusze… W niejednym oku pojawiła się łza, ogrzana ciepłym uśmiechem na zamyślonej twarzy. W tych dniach żywa tradycja z Podlasia przybyła do Warszawy, zabierając nas w niezwykłą podróż w czasie – jakby nasi przodkowie przesłali nam współczesnym swoje wyjątkowe rękodzieło. To było prawdziwe objawienie się Tradycji Pokoleń.

W dniu 11 lutego 2023 r., dzięki staraniom Stowarzyszenia „Wierni Tradycji Pokoleń”, błogosławieństwu o. Adama Misijuka - proboszcza wolskiej Parafii, aktywnemu udziałowi Pani Krystyny Chodak – kustosza wystawy, oraz zaangażowaniu wiernych, otwarto wystawę na której zaprezentowano ręcznik obrzędowy i narzutę z Podlasia – rękodzieło utkane na krosnach i zapisane haftem.

Pomysł narodził się w 2022 roku podczas wydarzenia w Cerkwi w Łosince, gdzie odbyła się wystawa pt. Na ślubnym kobiercu. Gośćmi tamtych uroczystości byli: Irena Sacharczuk i Grzegorz Kozioł, którzy zauroczeni ręcznie haftowanym ręcznikiem obrzędowym i tkaną narzutą oraz sposobem ich prezentacji przez Panią Krystynę Chodak (kustosz wystawy), postanowili przybliżyć i pokazać w wolskiej świątyni naszym parafianom i warszawskiej społeczności, żywą tradycję z Podlasia.  

Udało się zebrać wiele przepięknych eksponatów z różnych źródeł: Cerkwi św. Jerzego w Siemianówce, Cerkwi św. apostoła Jakuba w Łosince, wolskich parafian, członków Stowarzyszenia oraz innych osób indywidualnych. Wszystkie skarby pochodziły z Podlasia, gdzie tradycja przyozdabiania ikon oraz Cerkwi tkanymi na krosnach tkaninami i ręcznie haftowanymi ręcznikami obrzędowymi jest wciąż kultywowana.  Ręcznikami tkanymi i haftowanymi przez nasze Mamy, Babcie i Prababcie… Zebranych eksponatów było tak wiele, że można było zaprezentować tylko 1/3 spośród nich.

Otwarcie wystawy. Nie mogę nie podzielić się swoim osobistym przeżyciem. Otworzyliśmy drzwi i od razu otulił nas przepiękny śpiew Chóru Parafii św. Jana Klimaka, który wypełnił świątynię modlitwą. Do tego powitał nas widok całej Cerkwi i ikon przyozdobionych śnieżnobiałymi ręcznikami, z bardzo intensywnymi, wyglądającymi jak żywe, wyszywanymi kwiatami. Golgota ukwiecona leżącym na niej kilimem, stojący na niej Krzyż z ukrzyżowanym Jezusem Chrystusem, spowity świetliście białym ręcznikiem z fioletowymi kwiatami, ręczniki na poczajowskiej ikonie Bogurodzicy nad carskimi wrotami, św. Serafinem z Sarowa, św. Sergiuszem z Radoneża… to wszystko było tak intensywnie żywe i niezwykłe, że dusza wręcz się wyrywała.
Chór skończył śpiewać. Stojąca koło mnie pani zaczęła w uniesieniu intensywnie bić brawo. Sama. Rozejrzała się gorączkowo wokół i widząc, że nikt oprócz niej nie bije brawa tym intensywniej klaszcze w dłonie i porywająco woła „Brawo! Dlaczego nie bijecie brawa?!” Stojący przede mną świaszczennik spokojnym głosem pełnym ciepła odpowiada jej: „W Cerkwi brawo bijemy naszymi sercami…” Jakże trafnie słowa te oddawały ów stan duszy, który czułem. Miałem wrażenie, że nasze Mamy, Babcie i Prababcie, które tkały i wyszywały te ręczniki, kilimy, narzuty były wtedy w Cerkwi z nami…

Po występie chóru, pani Krystyna Chodak, kustosz wystawy, opowiedziała o tradycji i rodzajach tego niezwykłego rękodzieła. Jak możemy przeczytać w folderze wystawy: „Ręcznik obrzędowy w swej tradycji towarzyszył człowiekowi przez całe życie – od narodzin po śmierć. Dwa końce symbolizowały początek i koniec życia, między którymi został zapisane przeznaczenie i los. Obrzędowy ręcznik nie był zwykłym kawałkiem materiału, ale stanowił wyraz łączności człowieka z Bogiem i przodkami.”
Pani Krystyna opowiedziała też o zwyczajach jakie panowały w czasach, gdy krosna były niemal w każdym domu na Podlasiu. Powstawały na nich tkaniny, którymi zdobiono domostwa, obdarowywano najbliższych w formie szczególnego podarunku, przygotowywano w posagu pannie młodej, przekazywano do Cerkwi. Takie tkaniny nazywano: narzutami, dywanami, kapami, kilimami, kobiercami, płachtami, radziuszkami czy pasiakami.

Wyłożona Księga Pamiątkowa zaczęła wypełniać się wdzięcznymi wpisami...

Wieczorne sobotnie nabożeństwo dla wielu naszych parafian było duchowym wzmocnieniem przeżyć oraz przedłużeniem czasu na podziwianie przepięknego rękodzieła wielu pokoleń.

Oprócz wolskich wiernych i mieszkańców Warszawy, wystawę ręcznika obrzędowego i narzuty z Podlasia obejrzała też bardzo liczna grupa młodzieży z Polski i z zagranicy. Łącznie 360 osób. Byli to uczestnicy obchodów Światowego Dnia Młodzieży Prawosławnej, który odbywał się w Warszawie w dniach 10-12 lutego z błogosławieństwa Jego Eminencji Wielce Błogosławionego Sawy, Metropolity Warszawskiego i całej Polski. Prawosławna młodzież miała okazję poznać bliżej naszą piękną tradycję i świątynię.  Po obejrzeniu wystawy każdy z uczestników otrzymał folder o projekcie w języku pol. oraz ang.

Raz jeszcze dziękujemy wszystkim, dzięki którym ta wystawa się odbyła i swoim duchem ożywiła i ogrzała nasze miasto, naszą dzielnicę, ale i młodzież i nas samych. 

Wielki ukłon i gromkie brawa dla artystów z wolskiego chóru oraz jego dyrygenta prof. Włodzimierza Wołosiuka.

Szczególne słowa podziękowania kierujemy do o. Adama Misijuka, za wszechstronne wsparcie, otwartość i pomoc w realizacji projektu, o. Jerzego Kosa – proboszcza Parafii w Łosince, o. Walerego Piotrowskiego – proboszcza Parafii w Siemianówce, Krystyny Chodak, kustosz wystawy i Ireny Sacharczuk, Prezes Stowarzyszenia „Wierni Tradycji Pokoleń” wraz z wieloma jego Członkami, za pielęgnowanie tradycji naszych przodków. Spasi Hospodi.

Tekst: Parafianin

Zdjęcia: Aneta Bartoszuk, Maria Wysocka